niedziela, 14 lipca 2013

#11 Imagin z Niallem

Na spacerze było bardzo fajnie. Bawiłaś się cały czas z twoim ukochanym pieskiem. Wszyscy patrząc na tego słodziaka uśmiechali się wesoło. Nagle podszedł do ciebie jakiś facet z mikrofonem , a obok niego stał kamerzysta.
Reporter[R] : To ty jesteś [T.I] , dziewczyna Nialla Horana?
Ty: Tak , ale nie mam teraz czasu przepraszam.
R: To będzie krótki wywiad.
*odchodzisz od reportera*
R: Nie żal ci , że Niall zrujnuje przez ciebie karierę?
Ty: Jest pan podły! - mówiąc to miałaś łzy w oczach.
R: Przecież to sama prawda. Zawiedzie on przecież mnóstwo fanek?
Ty: Zostawię to bez komentarza.
* idziesz w stronę domu*
Z dala usłyszałaś jak reporter mówi do kamery.
R: Przed chwilą przeprowadziłem wywiad z [T.I]. Dziewczyną Nialla. Czy ona może zagrozić istnieniu całego One Direction?
Wtedy poryczałaś się całkiem. Było ci cholernie smutno.Pojechałaś wraz z pieskiem taxówką do domu.
*w domu*
N: Cześć kocie! Dobrze, że już wróciłaś.
*podleciałaś do niego i mocno go przytuliłaś*
N: Co się stało? Dlaczego płaczesz?
Ty: Rozmawiałam z reporterem , powiedział, że przeze mnie może już nie istnieć One Direction?
N: Bzdury gadają! Przecież to nie ważne! Kocham Cię! Przecież nie rozwalisz mojej kariery :)
Ty: Na prawdę?
N: No jasne!
Ty: Jesteś dla mnie najważniejszy!
*całujesz go w usta*
N: To mi się podoba! No, ale z niechęciom muszę to mówić , że musimy się przejść do parku!
Ty: Po co?
N: Zobaczysz! :*
*w parku*
N: Wiesz jak ja cię kocham!
*całujecie się namiętnie*
Ty: No teraz wiem <3
N: No, ale muszę ci coś powiedzieć.
Ty: Co takiego?
N: Ja..ja .. ja..
Ty: Proszę tylko nie mów , że mnie ... - powiedziałaś ze włazami w oczach.
N: Wyruchasz! Tak , ale to innym razem :) . Ale chciałbym ci ...
Ty: Co? Mów!
N: Wyjdziesz za mnie?
I wyciągnął z kieszeni piękny pierścionek: http://weddingsisters.pl/wp-content/uploads/2011/02/brylant-16.jpg
Ty: Tak!
Rzuciłaś mu się na szyję , a on cię pocałował.
N: Jestem taki szczęśliwy.
Ty: Ja bardziej.
N: To ja zapraszam na romantyczną kolacje. Co ty na to?
Ty: Z tobą zawsze! 
Poszliście szczęśliwi do restauracji. Tam zamiast jeść ciągle się wygłupialiście. Po jakiejś godzinie pojechaliście do domu taxówką.
*przy drzwiach waszego domu*
N: No to co teraz , rozumiem że se..
*pocałował cię namiętnie*
Ty: Poczekaj otworzę drzwi.
Próbowałaś otworzyć drzwi, lecz blondyn ci na to nie pozwalał , bo cały czas cię całował. Miał już zdjętą koszulkę i poraz kolejny próbował cię rozebrać.
Ty: Teee Horan na dworzu jesteśmy ... wejdźmy chociaż do domu.
N: Dobra , dobra.
*otwieracie drzwi i wchodzicie do domu*
Niall zaczął cię całować. Ty jednak na to mu pozwalałaś. Mieliście iść już do sypialni, gdy nagle zadzwonił dzwonek od drzwi. To byli chłopcy z 1D.
Lou: No cześć skarby! Widzę, żę będzie sex grupowy.
Lou wziął was za ręcę i chciał iść z wami do sypialni.
Ty: Ty tak na serio mówisz? xd
Lou: Toć żartuje! :)
Li: My przyszliśmy na wspólne oglądanie filmu.
N: Dlaczego w takim momencie ja się pytam?
H: Oj już się nie denerwuj Horan! 
Z: Mam pomysł! Może zamiast filmu pogramy w butelkę?
Ty: Ok! Co ty na to Niall?
N: Fajny pomysł! :)
*podczas grania w butelkę*
...
CZYTASZ=KOMENTUJESZ :)
Podoba się? Pisać dalej? :D

sobota, 13 lipca 2013

#10 Imagin z Niallem

*Rano*
N: [T.I.] śpisz? - szturcha cię
Ty: Teraz już nie śpię ;)
N: Mam dla ciebie niespodziankę!
Ty: Jaką? Przecież urodziny miałam wczoraj. A tak wgl. to nie chce żadnego prezentu od ciebie, bo ja ci nic nie kupiłam!
N: No to co, że mi nic nie kupiłaś. Zobacz
I właśnie w tej chwili na waszym łóżku pojawił się malutki piesek: http://www.oglaszamy24.pl/storage/17/00/f85b0c3d.jpg
Ty: O jejku to dla mnie? śliczny!
N: Dla ciebie wszystko!
Po chwili zaczęłaś całować namiętnie Nialla, on wcale nie protestował. Niall ściągnął z siebie ubrania , z ciebie z resztą też.
N: I co przegrałaś 100zł o które się zakładaliśmy?
Ty: I o buziaka też , więc masz
*całujesz go w policzek*
N: To mi się podoba! No to teraz się zabawmy!
No i krótko mówiąc po pocałunku w policzek , jak to moja BFF mówi robiliście sex xd
*2godz. później* *w łóżku*
Ty: Niall głodna jestem!
N: Ja też!xd
Ty: Idź zrobić obiad.
N: To wiesz co pójdę się ubrać i zamówię pizze! Pasuje?
Ty: Ok. Też się ubiorę.
Ubrałaś się w to: http://urstyle.pl/styl/martynastasiak/stylizacja/29-13/ i zeszłaś na dół zjeść pizze.
*w kuchni*
N: Smakuje ci ta pizza?
Ty: Tak bardzo, tylko jakoś wymiotować mi się chce...
N: Wszystko będzie dobrze, może to zwykłe zatrucie żołądka.
Ty: Zmieniając temat: Jak nazwiemy naszego nowego członka rodziny?
N: Członka to ja mam xD ... Dobra powaga ... :) Yyyy... jak można nazwać malutkiego pieska?
Ty: No właśnie się pytam... :D
N: Mam pomysł może Tina?
Ty: Tak , Tina , pasuje nawet. Ty mój geniuszu ;*
*dajesz mu buziak*
N: Takie geniuszowanie mi się podoba.
Złapał cię w biodrach i dalej zaczął cię całować. Następnie zaczął zdejmować z ciebie sukienkę. On zdjął z siebie koszulkę i był na samych spodniach.
Nagle ktoś wszedł do domu. To był Harry.
H: O witajcie. Przyszedłem do was na kawkę.
N: Musiałeś akurat w tym momencie? :)
H: Dobra , dobra już się tak nie denerwuj, tylko się ubieraj "Romeo". A ty "Julcia" możesz się rozebrać. - powiedział z żartem
Ty: Ale zabawny jesteś... hahahhaaha -,- :)
H: No to co zrobicię mi tą kawę?
Ty: Wow! Harry Styles chce kawę zamiast piwa!
H: Nic nie wspominałaś o piwie, jak tak to poproszę.
Ty: Blondynku mój kochany ty pijesz?
N: A mogę?
Ty: Możesz.
*całujesz go czule w usta*
H: Ja też chce!
*pocałowałaś go leciutko w policzek*
N: To było jednorazowe , mam nadzieję? - powiedział z żartem
Ty: No pewnie , kocham tylko ciebie Niall.
H: Zapamiętaj sobie Horan , że ja ci ją kiedyś zabiorę!
N: Chciałbyś.
*usiadłaś na kolana blondynka*
Ty: Niall poczekaj , muszę Tinę nakarmić.
*karmisz pieska*
Ty: No i po robocie. A byłeś z nią na spacerze?
N: Nołp! xd
Ty: To ja pójdę , a wy sobie spokojnie pijcie.
N: Dobra , pa
*dajesz Niallowi buziaka na pożegnanie*
Na spacerze ...
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Pisać dalej?

#9 Imagin z Niallem

Następnego dnia:
Wstałaś rano, była to 7.30. Nialla nie było w łóżku. Przypomniało ci się, że masz dzisiaj urodzinki :) Poszłaś do łazienki wziąść poranny prysznic. Ubrałaś się w to: http://urstyle.pl/styl/martynastasiak/stylizacja/28-14/
i zeszłaś na dół zrobić coś dojedzenia i poszukać na dodatek Nialla. Schodzisz po schodach, aż tu nagle twój ukochany wyskakuje ci zza ściany z małą babeczką urodzinową *http://thumbs.dreamstime.com/z/urodzinowa-babeczka-17046733.jpg*:
N: Sto lat , sto lat ... :)
Ty: Jakiś ty kochany, nie musiałeś!
N: Musiałem, a teraz pomyśl życzenie i zdmuchuj świeczkę!
Ty: Jakie by tu życzenie ... oo dobra już mam *zdmuchujesz świeczkę*
N: No to chodźmy zjeść ten twój torcik . ;D
Ty: ok ;3
*siadacie do stołu w kuchni*
Za czeliście jeść babeczkę . Gdy nagle Niall wstał od stołu wziął cię za ręce i powiedział:
N: Wiesz ja ja Cię mocno kocham
Ty: Ja ciebie mocniej
*pocałowałaś blondynka czule w usta*
N: No dobra , to teraz mam dla ciebie niespodziankę . Idź się przebież w to.
Dał ci przepiękną sukienkę i dodatki do niej. Wyglądała tak: http://urstyle.pl/styl/martynastasiak/stylizacja/27-17/
Ty: Jaka śłiczna, sam wybierałeś?
N: No jasne, że sam.
W tym momencie pocałowałaś go w policzek i poszłaś się przebrać.
*wychodzisz z łazienki*
N: Wyglądasz prześłicznie, nikt nie ma piękniejszej dziewczyny ode mnie!
Ty: Słodki jesteś , ale wiem, że to nie prawda :D
N: Prawda, prawda ;* Dobra a teraz muszę ci zawiązać chustką oczy.
Ty: No dobra wierzę ci...chyba :)
N: Uwierz!
Niall gdy zawiązał ci chustkę , poszedł z tobą do samomochodu i zawiózł cię do Nando's gdzie odbywała się twoja dżampresa.
Jechaliście z Niallem bardzo szybko, byłaś bardzo podeksccytowana , a zarazem bałaś się co twój kochany geniusz dla ciebie wymyślił. Po jakiś 15 minutach byliście na miejscu. Niall aż do samych dzrzwi kazał ci mieć chustkę na oczach.
* w Nando's*
N: Dobra kotku możesz już ściągnąć opaskę.
Było ciemno. Nic nie widziałaś. Nagle 2 światła rozbłysły i wjechał twój urodzinowy tort: http://img.likely.pl/photo/large/20120704/pietrowy-tort-z-wzorkami-likely-pl-b0d8773d.jpeg A wszyscy goście głośno krzykneli:
Wszyscy goście: Wszystkiego Najlepszego [T.I] .
Popłakałaś się ze szczęścia. Niall przytulił cię mocno.
N: Wszystkiego Najlepszego skarbie! - szepnął ci do ucha.
Ty: Jesteś wspaniały! Sam to wszystko urządziłeś?
N: Trochę mi pomogli znajomi, ale ja to wymyśliłem.
*całujesz go przy wszystkich*
Całując się ktoś krzyknął do was. To był Harry:
H: Gorzko , gorzko!
Wszyscy: Gorzko , gorzko  , gorzko!
Niall: No to co [T.I] nie będziemy się dalej prosić.:)

Ty: No dobra :>
*całujecie się*
Ty: Ok , starczy :D
H: Nas uczyli w szkole...
Ty: Harry zamknij się  ... to przecież nie ślub. xd
H: ok , ok xd
Liam: No to teraz składanie życzeń.Zanim wszyscy złożyli ci życzenia , dali kwiaty i prezenty trochę to potrwało. Dostałaś masę upominków np. od swojego Horanka dostałaś samochód <3 , od Hazzy dostałaś seksowną bieliznę ( on cię czasem przerażał ) xd , od Lou dostałaś ogromnego misia , Liam podarował ci kartę kredytową z kasą , Zayn dał ci piękną sukienkę .
Po składaniu życzeń wszyscy zjedli tort , a potem wszyscy zaczeli się bawić. Na twojej imprezie urodzinowej grałsam Justin Bieber . < 3
Całą imprezę przetańczyłaś z Niallem. 
Dżampreza skończyła się o 3.00 xd Wszyscy byli zadowoleni..
Ty: Niall zmęczona jestem , jest 3.00 jedziemy do domu? xd
N: Ja nie mogę jechać pijany jestem .
Ty: No to pojedziemy taksówką. Ok?
N: Ok.

Ty: Poczekaj tylko zadzwonie po jakiś serwis sprzątający.
*dzwonisz*
N: No i co przyjadą?
Ty: Tak , serwis sprzątający będzie za 30 minut. Dobra to dzwonię po taksówkę.

5 minut później przyjechała taksówka. Pojechaliście z Niallem do domu. W domu oboje wzieliście prysznic , przebraliście się w piżamy i poszliście spać.


CZYTASZ = KOMENTUJESZ ;)
Pisać dalej?


piątek, 12 lipca 2013

#8 Imagin z Niallem

*w domu*
Ty: *ziewasz*  Oooo... ale zmęczona jestem. Idę się położyć spać , ok?
N: No dobra , idź jak musisz.
*pocałował cię w czoło*
Po pocałunku poszłaś do sypialni się położyć(była to godzina 20.00).Leżąc w łóżku przypomniałaś sobie, że jutro masz urodziny. Po rozmyślaniu czym takim zaskoczy cię Niall zasnełaś.
*w tym samym momencie w salonie*
Niall gdy ty poszłaś do sypialni wyszedł z domu. Poszedł on zobaczyć jak trwają przygotowania do twoich urodzin.Zaplanował, że jutrzejszy dzień spędzisz wraz ze swoimi najbliższymi znajomymi w Nando's.
*Niall wchodzi do restauracji*
Chłopcy z 1D już tam byli. Było też paru innych znajomych , którzy również zgodzili się pomóc w przygotowaniach.
H: O dobrze, że przyszedłeś mamy dla ciebie super zadanie!
N: Jakie?
L: Dmuchanie balonów! :)) Podoba się?
N: Tak bardzo , zwłaszcza jak słyszę słowo "balony"! haaha :D Tylko jest jeden problem..
Liam: Jaki?
N: [T.I] śpi w domu i jak się obudzi to mnie nie będzie w domu i się wszystko wyda! Więc ja tu tylko przyszedłem sprawdzić ;D
Z: Osz ty ... pożałujesz! :P
N: Dobra to ja lecę ... i jeszcze raz dzięki za pomoc! Pa
Wszyscy chórem: Narazie!
Niall miał szczęście, bo 5 minut po jego przyjeździe ty się obudziłaś.
Ty: Niall , a ty jeszcze nie w łóżku?
N: Nie , nie chce mi się spać.
* siada na sofę*
Ty: Może głodny jesteś?
N: No powiedz... kiedy ja nie jestem głodny? xd
Ty: Prawda.
Podchodzisz do lodówki. Wyciągasz z niej kanapki z serem.
N: O taaaak , kanapki z serem!
Ty: Mogą być?
N: NO jasne, żę mogą!
Nagle Niall wstał z sofy i podszedł do ciebie. Wziął cię na ręcę i zaczął całować.
Po chwili zaczął zdejmywać ci koszulkę.
Ty: Niall , a kanapki?
N: Kanapki poczekają!
Po tych słowach zaniósł cię półnagą do sypialni.
*w sypialni*
W sypialni na początku było tak: *http://25.media.tumblr.com/037eee55e96a49d713841ddaba3c34c8/tumblr_mj21zia31J1rnjkhyo1_400.gif
A później Niall się rozkręcił ... ;))
 Następnego dnia:
Pisać dalej? :* ♥♥

CZYTASZ = KOMENTUJESZ ;D